Zewnętrzna firma do prowadzenia social media – dlaczego warto?

💪

,,Nie potrzebujemy zewnętrznej firmy do obsługi profilu naszej restauracji na Facebooku” – to jedno z najczęstszych zdań, jakie słyszymy podczas spotkań z potencjalnymi klientami/kami. Dziś postaramy się pokazać Ci, jak bardzo błędne jest to patrzenie. Poniżej przedstawiamy więc 5 argumentów, które udowodnią, że prowadzenie Facebooka czy Instagrama Twojego lokalu przez osobę z obsługi lub ciebie, jako właściciela/kę, nie jest najlepszym pomysłem.

1. Kelner/ka to nie specjalista/ka od social media

Zaczniemy od kwestii najbardziej oczywistej – profesjonalizmu świadczonych usług. Kelnerka czy kelner, których zatrudniasz, mogą być bardzo kompetentni w obsłudze gości, czy kompletowaniu zamówienia, ale niekoniecznie musi iść to w parze z umiejętnościami z zakresu marketingu. A wbrew pozorom prowadzenie profilu w mediach społecznościowych to nie tylko robienie i wrzucanie zdjęć – to cała strategia, szereg zaplanowanych, nieprzypadkowych działań, które pochłaniają mnóstwo czasu. Czasu, którego… Twoja obsługa zwyczajnie nie ma. Nie da się być ekspertem w wielu dziedzinach – nie pozwól na to, aby Twoi pracownicy/czki zaniedbywali swoje obowiązki na rzecz Facebooka czy Instagrama. Obecnie młodzi ludzie, a tacy bardzo często pracują jako kelnerzy/ki, korzystają z mediów społecznościowych na co dzień – można by więc przyjąć, że się na tym po prostu znają. Nic bardziej mylnego – już na pierwszy rzut oka da się rozpoznać, który profil prowadzony jest przez profesjonalistów, a którym zajmuje się ktoś z obsługi. Co na to wpływa? Chociażby takie czynniki, jak jakość publikowanych zdjęć, spójna identyfikacja wizualna, czy też szybkość odpisywania na komentarze.

Grzegorz jest świetnym baristą i nie musi martwić się o marketing kawiarni, w której pracuje – dzięki temu może skupić się na parzeniu najlepszej kawy w mieście!

2. Rotacja pracowników? Firma zewnętrzna zostaje z Tobą na dobre i na złe!

Branża gastronomiczna jest charakterystyczna pod wieloma względami. Jedną z jej specyficznych cech jest bez wątpienia częsta rotacja pracowników, co jest problematyczne w przypadku chęci powierzenia komuś z obsługi prowadzenia restauracyjnego, czy kawiarnianego profilu. Wyobraź sobie bowiem sytuację, że wśród swojej ekipy znajdujesz, idealnego Twoim zdaniem, kandydata – Adam jest baristą, ale przy okazji ma duże wyczucie estetyki, potrafi robić zdjęcia i krótkie filmiki oraz posługuje się poprawną polszczyzną. Przez dwa miesiące zajmuje się profilem Twojej kawiarni i całkiem nieźle mu to wychodzi – już wie, jakie treści wrzucać i jakie zdjęcia cieszą się największym zainteresowaniem i wówczas… zmienia pracę. Takich sytuacji w ciągu roku bez wątpienia będziesz miał/a kilka. Ma to bardzo niekorzystny wpływ na systematyczność prowadzenia profilu na Facebooku i Instagramie, jak również na jego spójność – każdy z nas ma bowiem wypracowany pewien styl pisania i publikowania treści. Jednym zdaniem, zewnętrzna firma do prowadzenia social media to gwarancja regularności, spójności i ciągłości wykonywania działań.

3. Profesjonalna komunikacja – nieoparta na emocjach i personalnych odczuciach

Czasem zdarza się też tak, że za prowadzenie profilu danego lokalu odpowiedzialny/a jest sam/a jego właściciel/ka. Taka sytuacja rodzi z kolei inny problem – bardzo często trudno takiej osobie przyjmować krytykę. Nas to absolutnie nie dziwi – naturalnym, ludzkim odruchem jest, że człowiek, który poświęca bardzo dużo czasu na rozwijanie swojego biznesu i restaurację traktuje jak swój drugi dom, niektóre krytyczne opinie odbiera zbyt personalnie, wchodząc z klientami/kami w niepotrzebną dyskusję. Zewnętrzna firma, oprócz doświadczenia w tego typach incydentach (które nierzadko poprzez nieodpowiednią reakcję przeinaczają się w sytuacje kryzysowe), zawsze ma chłodne, obiektywne spojrzenie, potrafi odpisać merytorycznie, nie kierując się przy tym emocjami – co zwyczajnie pozytywnie wpływa na wizerunek danego miejsca.

Nikt przecież nie chce, aby jego lokal wylądował na znanej na całą Polskę grupie na Facebooku: ,,”Kryzysy” w social mediach wybuchają w weekendy”, na której to niejednokrotnie można było zobaczyć przykłady restauracji/kawiarni/hoteli, których właściciel/ka zbyt emocjonalnie zareagował/a na jakiś komentarz.

Tego, jak odpowiadać na komentarze, dowiecie się z innego naszego artykułu: Jak odpowiadać na komentarze na Facebooku?

Przykład wpisu, który pojawił się na facebookowej grupie ,,”Kryzysy” w social mediach wybuchają w weekendy”.

4. To inwestycja, która się zwraca

Potencjalni Goście wchodzą na profil Twojej restauracji/kawiarni zanim podejmą decyzję, czy ją odwiedzą – to jak mantrę powtarzamy naszym klientom/kom. Nawet jeśli wydaje Ci się, że masz niewiele polubień, a komentarze pojawiają się rzadko – nie oznacza to, że ludzie nie zaglądają na Twojego Facebooka, czy Instagrama. To właśnie tam najczęściej szukają menu, patrzą jak wyglądają dania i wnętrze danego lokalu, rezerwują stolik, czy też czytają recenzję – dlatego właśnie musisz zrobić wszystko, aby prezentowało się to jak najlepiej. Taki profil spełnia więc bardzo ważne zadanie – ma przyciągnąć ludzi do Twojego lokalu. Zamień więc myślenie, że budżet, który miałbyś/abyś wydać na opłacenie specjalisty od social media to pieniądze przeznaczone tylko i wyłącznie na to, aby profil ładnie wyglądał – to dzięki profesjonalnemu prowadzeniu mediów społecznościowych więcej gości dowie się o Twoim miejscu i zdecyduje się je odwiedzić. Nie traktuj więc tego w kategorii wydatku, a inwestycji.

5. Możliwość pracowania z nami

Ostatni, ale nie mniej ważny argument. 😉
Taką zewnętrzną firmą, która z ogromnym zaangażowaniem i uśmiechem na ustach poprowadzi fanpage Twojej restauracji jest… ,,Z czym to się je”! A któż nie chciałby pracować w miłej atmosferze z dziewczynami, które kochają jedzenie i marketing? Polecamy się do współpracy!

Czekamy na Twoją wiadomość! Napisz do nas na: czesc@zczymtosieje.com

Na koniec chciałybyśmy zaznaczyć, że oczywiście jest kilka lokali, także na poznańskim rynku gastronomicznym, których profile prowadzone są przez osoby z obsługi lub samych właścicieli/ki i którym wychodzi to całkiem nieźle. Takie przykłady mogłybyśmy jednak policzyć na palcach jednej ręki – wypracowanie umiejętności łączenia pracy w lokalu gastronomicznym z jednoczesnym zajmowaniem się jego promocją, wykonując profesjonalnie obydwie czynności, jest zwyczajnie bardzo trudne.

One Comment Add yours

Leave a Reply